Najpierw przetoczyli mu z jednej ręki do drugiej 12 litrów krwi. W trakcie trwającej 3 godziny transfuzji nowoczesna maszyna wyodrębniła z przepływającej krwi leczniczą miksturę, którą następnie wstrzyknięto Mariuszowi Pudzianowskiemu (35 l.) w kontuzjowane plecy.
Cztery lata temu jako pierwszy w Polsce przeszedłem takie zabiegi, lecząc przeciążone kolana i zerwany biceps. Efekty były piorunujące. Ciężkie kontuzje zostały w błyskawicznym tempie wyleczone - opowiada Mariusz.
W Polsce każdy zna Mariusza Pudzianowskiego. "Krwiopijcy" często z tego korzystają - dla własnych zysków.
Pięć tytułów mistrza świata, złote medale mistrzostw Europy i Polski - w strongmanach Mariusz Pudzianowski osiągnął wszystko. Dziś próbuje swoich sił w MMA i - choć nie jest wybitnym fighterem - to wciąż ma za sobą miliony kibiców, którzy kochają go bez względu na wyniki.