A co z Małyszem? Tu już Pudzianowski tak łagodny nie jest. Według niego nasz najlepszy skoczek powinien dać sobie spokój z występami.
Nie można non stop mamić ludzi, że jeszcze tydzień, jeszcze dwa. Dokonał rzeczy wielkich i powinien odejść. W tym roku skończy 33 lata, to dobra pora na zakończenie pięknej kariery. W skokach narciarskich, to na szczęście niespotykane, ale wiemy z poprzednich igrzysk, że w innych konkurencjach sportowcy, którzy nie dają rady, sięgają po wspomaganie - powiedział siłacz.
„Sięgają po wspomaganie”? Czy Pudzianowski coś sugeruje? Nic więcej wyjaśniać nie chciał, dodając że każda z dziedzin życia ma swoją tajemnicę... Ech!
TO NIE SĄ MOJE SŁOWA!!!!!!!!!!! ----""W skokach narciarskich, to na szczęście niespotykane, ale wiemy z poprzednich igrzysk, że w innych konkurencjach sportowcy, którzy nie dają rady, sięgają po wspomaganie - powiedział siłacz.„Sięgają po wspomaganie”? Czy Pudzianowski coś sugeruje"""------ TO NIE SĄ MOJE SŁOWA NIE LUBIE JAK KTOŚ WKŁADA MI COS W USTA!!!!JAK SZUKA SIE SENSACJI TO PROSZE ALE NIE MOIM KOSZTEM, TAK WŁAŚNIE PRACUJE CAŁA NASZA POLSKA PRASA!!! Mariusz Pudzianowski
Zapraszamy dziś o godz. 12.15 (TVN) na relację z Mistrzostw Świata Strong Man na Malcie 2009. Zawody odbyły się we wrześniu 2009 roku na Malcie. Głównymi faworytami do zwycięstwa byli Mariusz Pudzianowski, Litwin Žydrunas Savickas oraz Amerykanin Derek Poundstone.
Wszystko, co było Twoim marzeniem..
co jest i będzie w przyszłości
niech nie mija z cichym westchnieniem,
lecz się spełni w całości.
Wszystko, co piękne i upragnione
niech będzie w Twoim życiu spełnione!
życzą
przyjaciele, sympatycy, najbliżsi...
Jak wyjdą do ringu w sumie ważyć będą ponad 260 kilogramów. Jednym słowem - ciężka artyleria. Katowicki Spodek się zatrzęsie.
Jeśli ostatnie szczegóły zostaną dograne - a wszystko na to wskazuje - już w maju obaj panowie stoczą swoje drugie walki w karierze w MMA. Kto będzie faworytem w starciu Mariusz Pudzianowski - Robert Paczków? Ten pierwszy? Niekoniecznie
Choć większość stawia na „Dominatora”, to jednak mistrz świata i Europy w sumo nie stoi na straconej pozycji. Ba, ma równie dużo argumentów co pięciokrotny czempion globu strongmanów. Szansę będą więc pół na pół. Jedno jest pewne - Paczków będzie wymagającym rywalem. Pudzianowski trenuje trzy razy dziennie - życzę powodzenia w nadrobieniu moich 30 lat na macie, zostało mało czasu. Jeśli dojdzie do walki, będzie ostra jazda bez trzymanki. Zapraszam! - przyznaje sumita w rozmowie ze Sportfanem.
I takie podejście nam się podoba. Choć Pudzian dysponuje nadludzką siłą, Paczków nie pęka. Gdybym obawiał się Pudzianowskiego wybrałbym grę w szach, lub jazdę na rowerze (śmiech). Wychodzę do walki z jednym nastawieniem: zwycięstwo - dodaje. Sumita, który sportami walki zajmuje się od szkoły podstawowej, postanowił zamienić matę na klatkę. Dlaczego? Nie ukrywa, że... Względy finansowe odegrały dużą rolę. Nie oszukujmy się, żaden zawodnik nie walczy jedynie dla idei. Niestety sumo, w którym zdobyłem wszystkie możliwe trofea, nie jest sportem dochodowym - ograniczono stypendia i nagrody do symbolicznych kwot.
Paczków wciąż poszukuje sponsorów strategicznych. Bez tego będzie bardzo ciężko. Jesteśmy dziwnie spokojni, że takowi się znajdą. Wracając do majowej walki. Wielu kibiców zarzuca Robertowi, m.in. na naszym forum, że on tak naprawdę nic nie potrafi. Kładzie się na rywala i już. Szanuję kibiców, mają prawo głosić takie poglądy, jakie chcą. Myślę jednak, że efekt lat ćwiczeń i ostatnie przygotowania zaskoczą tych, którzy tak „profesjonalnie” opinie wypisują. Poza tym doprowadzić do odklepania rywala trzeba umieć, a nie tylko wypisywać głupie komentarze - nie ukrywa Paczków.
Nie pozostaje nam więc nic innego jak cierpliwe czekać na maj i na niespodziankę ze strony sumity. Będzie ciekawie, oj będzie! A Waszym zdaniem kto będzie góra w tym starciu wagi ciężkiej - Pudzianowski, czy Paczków?
Autor: SE
Źródło: Super Express
Na część zarobionych pieniędzy najsilniejszy człowiek świata musiał ciężko zapracować, reszta wpadła mu bez wysiłku.
Trudniejsze było zarabianie na przerzucaniu ton w zawodach strongmanów. Za to kolejne ćwierć miliona złotych "Pudzian" zarobił za niecałą minutę w ringu z Marcinem Najmanem, w walce, w której nawet nie zdążył się spocić.
W 2010 roku Mariusz nadal będzie występował w MMA (mieszane sztuki walki), co powinno mu przynieść kolejne duże pieniądze. Pytanie tylko, czy równie łatwe...
69. Mariusz Pudzianowski (33 l.), 950 000 zł, Strongman, MMA
2008 - 22. miejsce - 2,50 mln zł
2007 - 32. miejsce - 1,60 mln zł
2006 - 68. miejsce - 0,75 mln zł
2005 - 76. miejsce - 0,60 mln zł
(wygrane) - (porażki) - (remisy)
Nie ma dzisiaj na świecie drugiego tak wszechstronnego sportowca jak Mariusz Pudzianowski (33 l.). Wygrywa zawody strongmenów, leje rywali w MMA, teraz pokonał Pawła Rańdę (31 l.), wicemistrza olimpijskiego z Pekinu w wioślarstwie w czwórce wagi lekkiej.
Rywalizowali na nietypowym dystansie 500 metrów, "Pudzian" wygrał wyraźnie, o 9 sekund, co w przeliczeniu na dystans daje około 35 metrów. Ten nietypowy pojedynek odbył się podczas mistrzostw Polski na ergometrze we Wrocławiu. - Liczyłem się z tym, że mogę przegrać, bo przecież ergometr to specjalność Pawła. A na dodatek wczoraj, gdy po trzyletniej przerwie usiadłem na ergometrze do treningu, to od razu spadłem. I to tyłkiem na belkę, więc zabolało. Dałem jednak radę i tak sobie myślę, że oprócz narciarskich skoków to nie wykluczam żadnej dyscypliny, w której bym się nie zmierzył z najlepszymi - śmiał się najsilniejszy człowiek świata. Pokonany Rańda przyznał, że trochę zabrakło mu pary w nogach. - Ale mam wielki szacunek dla Mariusza, który wiosłował rewelacyjnie. Na dłuż-szym dystansie pewnie miałbym większe szanse, dlatego za rok umówiliśmy się na rewanż na 1000 metrów - zdradził. Pojedynek Rańdy z "Pudzianem" wzbudził duże zainteresowanie, do wrocławskiej hali Orbita przyszło ponad 1,5 tysiąca widzów. Liczba niespotykana na takich zawodach. Wiele osób chciało zdobyć plakat, autograf lub zrobić sobie zdjęcie z najsilniejszym człowiekiem świata. Pudzianowski potwierdził, że sportem nr 1 dla niego będzie jednak nadal MMA. Następną walkę ma stoczyć w maju z polskim rywalem w katowickim Spodku. W marcu tak dla urozmaicenia wystąpi też jeszcze w MP strongmenów w Warszawie. Autor: Roman Skiba Źródło: Super Express
Profil Mariusza Pudzianowskiego według "The World's Strongest Man™" - organizacji, która od 1977 roku organizuje zawody na najsilniejszego człowieka na ziemi. Mariusz Pudzianowski zdobył ten tytuł aż 5 razy, gdy zdobył już wszystko postanowił zająć się inną dyscypliną.
W Polsce każdy zna Mariusza Pudzianowskiego. "Krwiopijcy" często z tego korzystają - dla własnych zysków.
Pięć tytułów mistrza świata, złote medale mistrzostw Europy i Polski - w strongmanach Mariusz Pudzianowski osiągnął wszystko. Dziś próbuje swoich sił w MMA i - choć nie jest wybitnym fighterem - to wciąż ma za sobą miliony kibiców, którzy kochają go bez względu na wyniki.